>>Wyzwanie - 5 dni do lepszego bloga<<
>>10 rzeczy, które lubię i 10 rzeczy, których nie znoszę<<
To już trzeci dzień wyzwania u Uli. Ach ta Ula :), Ona to potrafi zmusić człowieka do zastanowienia się nad sobą i blogowaniem.
Lubię:
1. letnie poranki, za jeszcze obecny chłód nocy, ciszę jeszcze budzącego się powoli miasta i, że są takie długie,
2. czekoladę chyba w każdej postaci i z każdymi dodatkami,
3. gotować i piec, tylko kto to wszystko będzie jadł?
4. czytać, dobrze jest mieć pod ręką dobry kryminał, powieść historyczną, fantastyczną a nawet opowiadania sci-fi,
5. gadać, tak, tak lubię gadać, czasem gadam dla samego gadania, powtarzam pięć razy tą samą historię, aż mój Mąż mówi, że już wystarczy :) hahaha
6. oglądać filmy i seriale kryminalne w dawnym stylu, gdzie potrzebne jest myślenie, dedukcja i spryt, a nie tylko laboratorium,
7. szydełkować, bardzo mnie to odpręża,
8. maliny, najlepsze są te zerwane prosto z krzaka,
9. frezje za ich fantastyczny zapach,
10. zapach powietrza po deszczu
Nie lubię:
1. horrorów, zbyt głęboko zapadają mi w pamięć i zaburzają moją psychikę,
2. mojego niezdecydowania, czasem podjęcie prostej decyzji zajmuje mi zbyt dużo czas,
3. sprzedawców, którzy zachwalają każdy produkt i twierdzą, że wypróbowali już wszystkie na sobie (szczególnie chodzi mi o kosmetyki) oraz tych, którzy klienta traktują z góry z wyrazem twarzy mówiącym "dziecino to nie sklep dla Ciebie i tak nie znajdziesz tu nic dla siebie",
4. pająków,
5. prucia, gdy pomylę się podczas dziergania,
1. letnie poranki, za jeszcze obecny chłód nocy, ciszę jeszcze budzącego się powoli miasta i, że są takie długie,
2. czekoladę chyba w każdej postaci i z każdymi dodatkami,
3. gotować i piec, tylko kto to wszystko będzie jadł?
4. czytać, dobrze jest mieć pod ręką dobry kryminał, powieść historyczną, fantastyczną a nawet opowiadania sci-fi,
5. gadać, tak, tak lubię gadać, czasem gadam dla samego gadania, powtarzam pięć razy tą samą historię, aż mój Mąż mówi, że już wystarczy :) hahaha
6. oglądać filmy i seriale kryminalne w dawnym stylu, gdzie potrzebne jest myślenie, dedukcja i spryt, a nie tylko laboratorium,
7. szydełkować, bardzo mnie to odpręża,
8. maliny, najlepsze są te zerwane prosto z krzaka,
9. frezje za ich fantastyczny zapach,
10. zapach powietrza po deszczu
Nie lubię:
1. horrorów, zbyt głęboko zapadają mi w pamięć i zaburzają moją psychikę,
2. mojego niezdecydowania, czasem podjęcie prostej decyzji zajmuje mi zbyt dużo czas,
3. sprzedawców, którzy zachwalają każdy produkt i twierdzą, że wypróbowali już wszystkie na sobie (szczególnie chodzi mi o kosmetyki) oraz tych, którzy klienta traktują z góry z wyrazem twarzy mówiącym "dziecino to nie sklep dla Ciebie i tak nie znajdziesz tu nic dla siebie",
4. pająków,
5. prucia, gdy pomylę się podczas dziergania,
6. wódki,
7. kolejek w sklepie, najgorsze jest kiedy ktoś z tyłu wjeżdża w pupę wózkiem i udaje, że nic się nie stało albo wisi z tyłu nad tobą, aż czujesz oddech tej osoby,
8. migreny i bólu brzucha,
9. wątróbki, mimo to czasem ją przyrządzam,
10. gdy po przymierzeniu w sklepie 10 par spodni żadne na mnie nie pasują.
7. kolejek w sklepie, najgorsze jest kiedy ktoś z tyłu wjeżdża w pupę wózkiem i udaje, że nic się nie stało albo wisi z tyłu nad tobą, aż czujesz oddech tej osoby,
8. migreny i bólu brzucha,
9. wątróbki, mimo to czasem ją przyrządzam,
10. gdy po przymierzeniu w sklepie 10 par spodni żadne na mnie nie pasują.
Jakbyś szukała kogoś, kto zje to, co ugotowałaś, to ja się zgłaszam na ochonika.
OdpowiedzUsuńOch jak bosko pachną frezje, mam nawet takie perfumy O Fresia! i świecę o zapachu frezji, ale to nie to samo oczywiście :)
OdpowiedzUsuńKolejna osoba, która nie lubi pająków i wątróbki! Nie cierpię pająków, ale wątróbka jest OK, cały czas noszę się ze spróbowaniem jakiejś innej niż tej drobiowej znanej z PL, u mnie można kupić wieprzową, wołową i jagnięcą ;)
OdpowiedzUsuń