31 sierpnia 2011

Ozdobna butelka ciąg dalszy...

Chwilę mi to zajęło, ale zrobiłam kolejną butelkę i słoik do którego nie mogłam odnaleźć zakrętki :)

Wyszedł naprawdę fajny komplet butelek i słoika oplecionych sznurkiem i przyozdobionych piaskiem pustyni

Mam nadzieję, że się spodoba
Może ktoś ma na niego ochotę?




24 sierpnia 2011

Tęcza, tęcza cza cza cza....

Nawiedziła nas dzisiaj po południu burza, ale przecież często tak bywa o tej porze roku. Kształty chmur były rewelacyjne, ale najlepsza i tak była tęcza. Nie będę się tu rozpisywać.... piękna, kolorowa, a co najważniejsze cała, co rzadko się widuje. Widok tęczy naprawdę cieszył dziś oko :)






Film nagrany przez mego Męża. Widać jak pojawia się tęcza, super :)


Zebra nie byle jaka ;)

Miałam dzisiaj smaka na ciasto no i wyszła zebra :)
Ciasto proste do zrobienia i bardzo efektowne. Szlaczki, ciapki i wzorki można sobie robić nim do woli.
Efekty mojego pichcenia .... i pewnie parę kalorii, ale kto by się o nie martwił :)





Na prośbę mojej Przyjaciółki Doroty podaję przepis na ciasto


Składniki:
2,5 szklanki mąki + 2 łyżki
5  jajek
2 szklanki cukru
1 szklanka napoju gazowanego np. oranżady, wody mineralnej gazowanej
0,5 szklanki oleju
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki kakao

Z białek ubijamy pianę (dobrze dodać szczyptę soli, białka lepiej się ubiją). Gdy będzie już sztywna piana dodajemy cukier i żółtka. Następnie wsypujemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, wlewamy olej oraz napój i wszystko mieszamy. Ciasto dzielimy na dwie części. Do jednej dodajemy kakao, do drugiej mąkę. Teraz najlepsze zabawa.... na blachę wylewamy łyżkę jasnego i łyżkę ciemnego. Czynność powtarzamy aż do wyczerpania ciasta. Techniki nalewania są różne, każdy może zrobić wzorki według uznania.
Pieczemy ok. 50 min. w temp. 180 st. C (jest to jednak uzależnione od piekarnika, ja mam gazowy więc ciasta pilnuję, pod koniec pieczenia wkładam w nie długą wykałaczkę i sprawdzam czy jest upieczone).


Powodzenia i smacznego!!!


Przepis można znaleźć w necie. Ja mam przepisany ze starej poplamionej olejem i ciastem kartki mojej Mamy.

20 sierpnia 2011

Nowy mieszkaniec na lodówce ;)

Dziś podczas zakupów zaatakował mnie i mojego męża mały głód... trzeba było temu szybko zaradzić... waniliowy, delikatny i pyszny serek zjedliśmy na spółkę i zyskaliśmy nowego mieszkańca na naszej lodówce. Innych mieszkańców też mamy, ale o nich może kiedyś .... ;)



M.R. James, "Opowieści starego antykwariusza"

Biblioteka osiedlowa.... oczywiście książka, którą chciałam była wypożyczona, cóż poczekam. Wybrałam więc na to konto inną. Przeglądając tytuły na półkach natknęłam się na książkę M.R. James " Opowieści starego antykwariusza". Książka okazała się zbiorem opowiadań z gatunku ghost stories i wywarła na mnie ogromne wrażenie. No cóż nie powinnam się dziwić przecież to klasyka gatunku (ale o tym dowiedziałam się dopiero później, jak poszukałam informacji o niej). Każde opowiadanie stwarza niepowtarzalny klimat starej Anglii. Dzięki szczegółowym opisom wsi i małych miasteczek,  posiadłości, kościołów, krajobrazu czytelnik od razu widzi w głowie te obrazy o których czyta. Zagłębiając się w lekturę poszczególnych opowiadań czytelnik od samego początku czuje narastające napięcie i atmosferę wzrastającego niepokoju i lęku. Czuje, że zdarzenia, o których czyta nie są do końca normalne a raczej nadprzyrodzone....

Szczerze polecam tę książkę.

17 sierpnia 2011

Ramki na zdjęcia

Przedstawiam moje pierwsze ramki ozdobione metodą decoupage. Pierwsze korki w czymś nowym zawsze są trudne, a efekty nie zawsze takie jakich się oczekiwało. Mimo tego jestem zadowolona z moich pierwszych dzieł.



16 sierpnia 2011

Ozdobna butelka

W piątek i w sobotę bawiłam się klejem i sznurkiem przerabiając butelkę po szlachetnym trunku. Butelka wyszła całkiem ładna i jestem z niej naprawdę zadowolona. Planuję zrobić jeszcze takie dwie, tylko w innym kształcie i wielkości, żeby wyszedł niebanalny komplet.






15 sierpnia 2011

Abażur w nowym wydaniu

Niedawno przerobiłam stary, niemodny abażur z frędzlami. Zrobiłam go z niebieskiego szala. Z nadmiaru materiału zrobiłam kwiatuszki i przyozdobiłam je perełkami. Kwiaty to koła (tu 4 koła) opalone zapalniczką i nałożone jedno na drugie.
Efekt może nie jest porażający, ale wygląda całkiem ciekawie i jestem zadowolona :)
Koszt takiej zmiany zależy tylko od materiału. Jeśli masz w domu szal, którego nie nosisz już od dawna wykorzystaj go w inny sposób. Jeśli nie idź do sklepu z tanią odzieżą, tam na pewno znajdziesz coś interesującego:)






Witaj świecie!

Witajcie na moim nowym blogu, mojej planecie, planecie Troi :)
Nowa nazwa, nowa strona, nowe rzeczy do pokazania i opisania.
Stary blog o kolczykach jest nadal dostępny pod adresem http://kolczyki-lili.cba.pl/blog/

Serdecznie zapraszam do czytania i komentowania.

Troi